niedziela, 29 marca 2015

Wiosna przywitana


Na początek wiosny wybraliśmy się do Wilczego Parku w Stobnicy.
To magiczne miejsce, gdzie można być o pół metra od (dość szczęśliwego) prawdziwego wilka, posłuchać wykładu pasjonatki i opiekunki Wilków, porównać mity i rzeczywistość.
Wilcza ekipa niestety się zestarzała: pozostało 4 z 5 rodzeństwa, urodzonych w 2001 r. Każde z nich siedzi w osobnej wolierze, każde jest żądne pieszczot opiekunki, wydają się samotne. Ale przynajmniej dożyły pięknego wieku. Jest jeszcze mniej oswojona wadera 9-cio letnia. I tyle. Chyba czas na zmiany, bo niedługo nie będzie kogo odwiedzać w Stobnicy...

Pogoda ledwo wytrzymała, wyziębiło nas porządnie, nikt o Marzannie już nie myślał ;)


Na weekend przyjechali Marta z ARISTO!
Wyczekane i upragnione odwiedzinki - dziękujemy!


Suczki pokochały Aristo, a Marcie ładowały się do łóżka. 
Marta przywiozła masę smakołyków i furę maskotek, oj jakie pieski były zadowolone! 

A taki wspaniały jest teraz ARISTO Jantarowa Wataha
(Saarloosowy synek Speedówki z pierwszego miotu)


Uroda to jednak nic, Aristo ma niesamowity charakter. Jest zrównoważony, odważny, posłuszny, ma w sobie tyle spokoju. Jak twierdzi Marta, jest psem idealnym. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz