niedziela, 27 listopada 2016

Maluchy mają tydzień

Szczeniaczki skończyły tydzień!
Rosną zdrowo, są ruchliwe i cichutkie.
Stękają przy myciu, sapią przy mleczku, trochą pokrzyczą gdy pędzą do mamy. 
Ruch posuwisty okazuje się niezwykle wydajny :D  Przemieszczają się po całym boksie porodowym, zaczęły wdrapywać się na mamę i na siebie nawzajem.

Za nami pierwsze cięcie pazurków, dopiero tygodniowe, ale już małe szpony. 

Głównie śpią, najchętniej z mamą jako poduszką.

A jak reszta stada???
Największą fascynacje budził sam poród, wtedy wszyscy czuwali pod drzwiami sypialni by zdobyć chociaż trochę zapachu. 
Po kilku dniach nadal maluchy budzą sensację, ale już dom napełnił się ich zapachem, więc można powąchać z daleka i spać spokojnie. BIETKA broni małych, jest uważna i czujna, ale pozwala innym zerknąć z odległości metra, zaciągnąć zapachu. Przy mnie CELEB może wylizać maluchy, sam - nie próbuje ;)  Dżedaj, Amalek też delikatnie wąchali, ale trzymają dystans. Suczek nie dopuszczam jeszcze do pełnej bliskości. 
Raz jedyny BIETKA lekko zawarczała na mnie po porodzie, ale tak jakoś bez przekonania. Teraz nie wnosi sprzeciwu.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz