czwartek, 1 października 2015

Szczeniaczkowe boje




Szczeniaczki łobuzują całymi dniami.
Śpią jeszcze dość długo, bo do jakiejś 7. W nocy Bea karmi je zwykle raz. Od rana chcą znowu BIEGAĆ! Nie ma siedzenia w legowisku: pisk i skakanie, aż się piesków nie wypuści. Jeżeli pogoda pozwala koło 8-9 dostają śniadanie i wynoszę je na pół godz na ogród. Wybawią się, załatwią, po powrocie jeszcze chwila zabawy i psiaki padają pod kanapą. No bo kto by już spał normalnie? Najlepsza miejscówka jest pod kanapą.

Suczki są aktywne i waleczne ;)








Zaczepiają też Frienda, który wolałby sie spokojnie pobawić...




Lub poleżeć ;)




Sprzątania prawie nie mam, bo stado się tym zajmuje. Dżedaj szczególnie się przejmuje, uwielbia maluchy! I kto mówi, że to suczki są opiekuńcze? ;)

Jeszcze trochę maluchów:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz