środa, 10 września 2014

Cisza przed burzą ;)

Cicho u nas, ale pozornie tylko. W rzeczywistości Wataha kipi erotyzmem ;) 
Speedy kończy swoje "dobre dni", tym razem postanowiłam, że bez krycia, poczekamy na kolejną okazję. Wybranek dla Speedy jest jeszcze bardzo młody (19 mies) i dopiero zrobił hodowlankę. Ma komplet badań i pasuje mi fantastycznie dla niej, jednak poczekamy jeszcze chwilkę. Nic nam nie ucieknie. Może uda się z Saarlooskami na lato?
Do szczytu swoich dni dochodzi wilczakowa królewna BEA (córka Beti i Amberka). Moja rezydentka "wchodzi na stan" Jantarowych... może się uda!
BEA'tka jeszcze nie miała szczeniąt. U nas mieszka już jakiś czas, może poczuła się na tyle dobrze, by zostać psią mamą? :)  Suczynka jest przebiegła, więc póki co się nie cieszę ;)
Plan jednak jest taki, żeby jeśli się uda pojechać z Beą do Cair'a na krycie i czekać na Amberkowe wnuczki. Chciałabym, chciała..
Jak zwykle przy cieczkach Celeb odchodzi od rozumu i nie mamy z nim lekko. Nie je, mało śpi, łazi i jęczy i... sika w domu :/  Na dworze nikogo nie zostawiam, bo wtedy wycia są niemożliwe.
A jakby tego było mało, kotka Trixi na rujkę (znowu przy cieczkach, czy one się umawiają???)
Nastawiamy się więc na razie tylko na przeżycie tego ciężkiego czasu.
Trzymajcie kciuki za BEA'tkę!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz