Znowu nie wytrzymałam i pojechałam z suczkami na usg ;)
Uwielbiam podglądać te małe szkraby.
U Speedy (powyżej) duże zmiany. Maluchów tym razem widać było więcej, koło 5 i były już całkiem wyraźne. Widać było małe pikające serduszka, główki, a nawet wydawało się, że jeden pomachał ;)
Dla równowagi u Ginki pokazały się tylko 2 szczeniaczki. Jeszcze jako małe białe fasolki, niestety nie mamy ich dobrego zdjęcia ;)
Ginka ostatni tydzień szczupła, może faktycznie maluchów będzie mało, mam jednak nadzieję, że dla wszystkich wystarczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz