czwartek, 27 sierpnia 2015

DŻEDAJ - coraz bliżej Jasnej Strony Mocy



DŻEDAJ przyjechał w kwietniu, w złej kondycji psychicznej.
Życie w stadzie przyniosło mu spokój. Zapewniło poczucie bezpieczeństwa i stabilizację. Swoboda i zaufanie - wróciły mu radość życia. Konsekwentne wychowanie oraz niska pozycja w stadzie przywróciły właściwą dla młodego wieku beztroskę. 
Duża dawka ruchu (czasami codzienne kilkukilometrowe biegi szybkim tempem) zapewniła spalanie energii i zaspokoiła potrzebę wycieczek.
Jest radosnym młodym psiakiem, chętnym do zabaw, opiekuńczym dla szczeniąt (bardzo dobrze odnalazł się w roli wujka), uległym do starszych od siebie psów. 
Gości wita radośnie, z niektórymi chętnie się poprzytula, bawi się między dziećmi.
Ma w sobie jeszcze nieco rezerwy, dystansu, to zniknie z czasem.
Z poprawą psychiczną przyszła i poprawa zdrowotna. Nie ma śladu po żołądkowych problemach z "poprzedniego życia". Pies je wszystko: surowe, suche, wędzone, kwaszone. Ma słabość do kawy z mlekiem, to po pańci ;)
U nas na terenie więcej już się nie nauczy.
Czas wyjść do świata.
Planujemy na najbliższe tygodnie wycieczki do miasta, spacery z obcymi psami, testowanie różnych sytuacji i warunków.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, za parę tygodni będzie można pomyśleć o nowym domku dla Dżedaja. Powoli już myślę, jednak jak zawsze u psów "z przeszłością" - wybór musi być podwójnie staranny.
Psiak ma 19 miesięcy, jest wykastrowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz