Wybraliśmy się z Dżipkiem na wycieczkę do Torunia, odwiedzić pół-brata ARONA (po Celebie). Dla Dżipka to duże przeżycie, rzadko jeździ sam.
Mały był bardzo dzielny, w aucie (poza jednym pawiem) nic nie narozrabiał ;)
Po drodze zawsze sobie coś zorganizuje. Po Kaliszu znalazł i zeżarł ptaka na stacji benzynowej, tym razem dorwał kawał kiełbasy. Tak sobie piesek radzi ;)
W Toruniu Dzipek śmiało wędrował po Starówce, mimo tłumów i jarmarku!
Poszliśmy na sławne lody przy Rynku.
Wzięłam tylko 2 gałki bo Marta ostrzegała, że duże...
Ostatecznie Dżipek MUSIAŁ pomóc :)
Pobiegali z Aronkiem na psim wybiegu
Posępił trochę w domu
I wracaliśmy.
Ogólnie super dzień na socjal.
Więcej o Aronie na SOS wilczaki.
Więcej o Aronie na SOS wilczaki.
Następnym razem jak do Was się wybiorę w odwiedziny muszę sprawdzi te lody ;)
OdpowiedzUsuńAle młode rosną... Dżipek przez te wszystkie wycieczki to już oczami wzrost nadrabia :) Pozdrawiam Agnieszka
Lody to nie u nas, to w Toruniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy jak zawsze serdecznie!
Tak się zapatrzyłam na te lody i Dżipka, że zapomniałam już, że mowa była o wycieczce ;)
OdpowiedzUsuń